wtorek, 29 marca 2016

Człowieku, uśmiechnij się!



Czyli kilka trików i sposobów na to, aby wprowadzić w swoje życie trochę radości i szczęścia.

1. Uśmiechaj się!
No właśnie. Znasz to?
Wstajesz rano z łóżka, a za oknem leje deszcz. Tobie wyskoczył pryszcz na brodzie, okazuje się, że skończyły się Twoje ulubione płatki… Masz tylko ochotę wrócić do łóżka i owinąć się szczelnie kołdrą.
Nie rób tego! Marsz przed lustro i… uśmiechaj się! Mimo że nie masz ochoty to zaraz zrobi Ci się lepiej. Naprawdę, nie kłamię. Wiem, że taki uśmiech wygląda nienaturalnie, ale po chwili zauważysz to. Zachce Ci się uśmiechać i cieszyć dniem. Wiele razy uratowało to mój dzień od totalnej katastrofy.
Niewyspany człowiek, bad hair day, zły wygląd cery, ale uśmiech na twarzy MUSI być!
2. Posprzątaj trochę
W zagraconej przestrzeni naprawdę ciężko się myśli. Ubrania walające się po krzesłach, brudne talerze wokół komputera i kurz na pewno nie pomogą Ci w poprawieniu humoru. Dodaj do tego ulubioną muzykę, a uśmiech na twarzy masz jak w banku!
3. Wyjdź z domu
Wszystko na co patrzysz w domu wydaje Ci się nudne, pozbawione wyrazu, wszyscy Cię denerwują? Ubierz się, weź psa (o ile go masz) i idź na spacer. Pies będzie Ci niesamowicie wdzięczny za długi spacer, a Tobie pewnie udzieli się jego zadowolenie. A jeśli nie… 
4. Poćwicz trochę
Wszyscy wiedzą, że przy ćwiczeniach wydzielają się endorfiny. One z pewnością rozprawią się z Twoim złym humorem. A po ćwiczeniach… będziesz tak zmęczona, że nawet nie będziesz pamiętać o smutku czy melancholii. 
5. Przestań przejmować się błahostkami
Nie poszła Ci kartkówka z jakiegoś przedmiotu? Poplamiłaś ulubione spodnie? A może się z kimś pokłóciłaś? Nie przejmuj się tymi rzeczami, w końcu kartkówkę możesz poprawić, spodnie uprać, a z osobą się pogodzić. Na wszystko jest jakiś sposób, nie trzeba od razu się smucić i wynajdywać najgorszych scenariuszy.
6. A kiedy wszystko zawiedzie... Czekolada
Cóż, to mój ulubiony i sprawdzony sposób. Pomaga na wszystkie bóle, rozterki życiowe i smutki. A jeśli z nią przesadzisz to wróć do punktu czwartego.

A wy? Jakie macie sposoby na przegonienie złego humoru?


Follow my blog with Bloglovin

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz