niedziela, 27 marca 2016

Dlaczego nie lubię świąt?


Nie wiem czy jestem wyjątkiem, czy może tylko potwierdzam regułę, ale świąt nie lubię i nie wiem czy będę w stanie je polubić. Nie chodzi tutaj o to, że większość ludzi przeprowadza wtedy gruntowne porządki (uwielbiam sprzątać!), ale raczej o coś innego.

Bałagan w kuchni
kaboompics.com

Od kiedy pamiętam to ja byłam główną osobą, która piecze wszystkie ciasta, jakie pojawią się na świątecznym stole. Spędzałam czasami i całe dwa dni z mikserem i mąką. Nie lubiłam tego, bo kiedy mi coś nie wyszło było mi to wypominane przez czas, dopóki ciasto nie było zjedzone. W zeszłym roku na święta bożonarodzeniowe robiłam to ostatni raz, ponieważ w lutym minął rok od kiedy nie jem glutenu. Na święta wielkanocne prawie zostałam zagoniona znów do roboty, jednak nie dałam się. Kiedy mam styczność z mąką pszenną automatycznie zaczyna mnie wszystko swędzieć.

Wszyscy są nerwowi

Cała moja rodzina jest w gorącej wodzie kąpana. Co mogę innego powiedzieć. Wszyscy są zdenerwowani, krzyczą, kłócą się. Idealna atmosfera świąt? Nie znam, nie widziałam, nie przechodziła tędy. Może jak miałam 5 lat to było fajnie, teraz już niekoniecznie. Udziela mi się zła atmosfera w domu.

Gigantyczne kolejki w sklepach

Tłok, brak miejsca, w sklepie nie ma czym oddychać. Byłam dzisiaj w Biedronce po moje standardowe zakupy (staram się nie kupować jedzenia, które może leżeć 3 miesiące i nic się z nim nie stanie) i myślałam, że już z niej nie wyjdę. Wózków przy sklepie brakowało, między nimi nie dało się przejść, ludzie też nie wyglądali na zbyt zadowolonych. Nie dało się zrobić tych zakupów wcześniej, a nie na ostatnią minutę?

Brak zainteresowania

Mamy małe mieszkanie. Ja rozumiem, że nie da się go rozepchnąć, ale nie pamiętam, abyśmy kiedykolwiek w święta zjedli wszystkie posiłki razem, przy jednym stole. Aby nie było kłótni, tylko miła rozmowa. Aby być dla siebie życzliwym. Aby zainteresować się swoimi emocjami.

Święta – jak powinny wyglądać według mnie

Raczej łatwo wywnioskować. Powinny być przeciwieństwem tego, co się aktualnie dzieje. Spokój, kościół, rodzinne posiłki. Wspólne spędzanie czasu. Właśnie w ten sposób chcę, aby wyglądały moje przyszłe święta. Ciekawe czy uda mi się to osiągnąć?


Może zrobiło się trochę smutno, ale tak naprawdę… Czy u Ciebie jest inaczej? Pochwal się tym, że Twoi rodzice liczą się z Twoim zdaniem. A jeśli nie to życzę Ci tego, aby jednak nastąpiły pozytywne zmiany.

http://images.superfamous.com/
Mimo wszystko życzę Wam, aby te Święta były dla Was wyjątkowe. Spędźcie je z rodziną w otoczeniu spokoju i życzliwości.

A Wy? Lubicie Święta? A może wolicie Boże Narodzenie od Wielkanocy? Pochwalcie się!



Follow my blog with Bloglovin

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz